Spoglądając od strony jeziora Yacht Club robi wrażenie szlachetnej perły architektury.
To fakt.
Design, materiały, cudownie nasłonecznione tarasy schodzące bezpośrednio do wody...
Private Resort. No ale jak zawsze prawie:P
Eleganckie pokoje, ładne i przestronne łazienki z kosmetami L'occitane. Lubię to! Widok na jezioro jedynie z apartamentów za to intymna atmosfera we wszystkich ;) (zupełne przeciwieństwo zatoki sztuki ale o tym w kolejnym poście;)
Jest jeden duży minus - bliskie sąsiedztwo z budową oraz pobliską linią kolejową. Nie było to uciążliwe podczas naszego pobytu ale należy o tym pamietać
Personel pomocny i kompetentny. Reaguje bardzo szybko na jakiekolwiek uwagi czy prośby.
Na wesele w stylu glamour poprostu super. Naprawdę niezły potencjał.
Jedzenie jak widać, moim zdaniem to jedyna rzecz do dopracowania. Ale pamiętajmy, że my akurat jesteśmy na tym punkcie przewrażliwieni;) Poza tym niedługo tam wrócimy sprawdzić czy nie była to jednorazowa wpadka;)
Ach i tu nie wiem czy klasyfikować to jako minus, bo Panowie tego tak postrzegać na pewno nie będą;D...Cały Yacht Club ma dość specyficzne dekoracje na ścianach(Paczyć zdjątka;) Dość śmiałe zdjęcia i fotomontaże, rodem z ekskluzywnych rozkładówek;DD.
Dla mnie bomba takie zestawienie słodkiego , zachowawczego designu z mocnymi akcentami ;)
Ot taka wizja artysty i ciekawostka.
Myślę, że pruderyjnym matkom z małymi dziećmi raczej nie będzie się spodobać;P
YachtClub Tiffi
ul. Żeglarska 710-160 Olsztyn
0 komentarze :
Prześlij komentarz