Czyli monż.
Mój przyszły małżonek miał wyglądać wyjątkowo i nie być jak to na niektórych ślubach bywa, tylko moim dodatkiem ;0
Tak więc mimo, że ja miałam elementy z różu, na siłę nie próbowałam go przekonać do takich akcentów. W końcu nie musimy wyglądać ja Beckhamowie i być swoim idealnym odbiciem:O
Facet to facet, musi wyglądać i czuć się jak facet;)
Metodą prób i błędów postanowiliśmy wybrać lekko awangardową klasykę;) Czyli innymi słowy zamiast granatowego garnituru pojawił się kobaltowo-niebieski;) Reszta wynikała już z obranej kolorystyki - koszula ecru i czarne dodatki, bo jakżeby inaczej;)
Dla Pawła był to strzał w 10tkę bo w takim zestawieniu nie czuł się przebrany jak goguś, dla mnie zestaw był idealny bo wyglądał w nim po prostu świetnie;)
Fryzura // Hair : notjustanothergroom
Spinki do mankietów // Cufflink : simple chic
Zdjęcia // Photography : rutko photographers
0 komentarze :
Prześlij komentarz